Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


Liliana Florek
Drodzy Rodzice, Katecheci i Wychowawcy!

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 01, styczeń 2012

Wiele lat temu miało miejsce wydarzenie, które często odżywa w mojej pamięci pod koniec Mszy Świętej. Wraz z grupą przyjaciół postanowiliśmy przeżyć kilkudniowe rekolekcje wielkopostne w pewnym klasztorze, oddalonym około 100 km od naszego miejsca zamieszkania. Natłok obowiązków rodzinnych i zawodowych spowodował, że w wyznaczonym dniu trudno nam było zebrać się i wyjechać o rozsądnej godzinie, dlatego przybyliśmy na miejsce zbyt późno, aby uczestniczyć we Mszy Świętej rozpoczynającej rekolekcje. Przyjęliśmy ten fakt do wiadomości i spokojnie rozpoczęliśmy wyładowywanie naszych bagaży. Jeden z moich towarzyszy zdenerwował się nieco naszym zachowaniem i gdzieś pobiegł. Po kilku minutach nasz znajomy wrócił i oznajmił, że Msza Święta jeszcze się nie skończyła i jeśli się pospieszymy, to „skapnie” się nam choćby Boże błogosławieństwo. Trochę zdziwiona, podążyłam wraz z innymi do klasztornej kaplicy i rzeczywiście zdążyliśmy otrzymać błogosławieństwo na zakończenie Mszy Świętej. Tamtego dnia przewartościowałam moje myślenie dotyczące części Mszy. Dotarło do mnie, że w każdej jej cząstce Bóg zostaje uwielbiony i udziela nam swych łask, a błogosławieństwo końcowe jest nie tylko obwieszczeniem końca Eucharystii, ale ważną jej częścią.
Może warto zastanowić się także z naszymi dziećmi, co to właściwie jest błogosławieństwo i jakie ma dla nas znaczenie, a także wskazać młodym, wychowanym na Harrym Potterze, czym błogosławieństwo różni się od zaklęcia.

Uwaga! To jest tylko jeden artykuł z miesięcznika "Msza Święta". Pozostałe przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru