Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


Adam Matyszewski
Śpiew na zakończenie Mszy Świętej

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 02, luty 2012

Do istoty zgromadzenia liturgicznego należy jego początek i zakończenie, jego zawiązywanie się i rozwiązywanie. Wierni, zebrani na Eucharystii, zawsze byli witani, pozdrawiani i żegnani.
Na pożegnanie składało się błogosławieństwo wyrażane w różnych formach oraz rozesłanie. Formuła Ite, missa est znana jest w liturgii chrześcijańskiej już od IV wieku. Ogłaszanie zakończenia zebrania miało zawsze charakter uroczysty. Nic więc dziwnego, że najpóźniej w IX stuleciu Ite, missa est było śpiewane. Melodie tego rozesłania często czerpano z Kyrie eleison wykonywanego w obrzędach wstępnych. Z czasem Ite, missa est zaczęto ozdabiać wymyślnymi melodiami a nawet tropować.

Tradycja liturgiczna przekazała jeszcze inne formy zakończenia, na przykład pokropienie wodą święconą, wystawienie Najświętszego Sakramentu, rozdawanie wiernym pobłogosławionych chlebów, zwłaszcza tym, którzy nie przystąpili do Komunii Świętej, zaś powrotowi celebransa do zakrystii towarzyszyły psalmy, kantyki i modlitwy. Często wykonywano kantyk Benedicite.
Znaczenie obrzędów końcowych tłumaczy teologia liturgii. Błogosławieństwo wypraszane jest od Boga, który jest źródłem siły i źródłem życia. Jego realizacja zakłada wspólnotę z Bogiem. Błogosławieństwo szczególnie odnosi się do Chrystusa, w którym chrześcijanin otrzymuje pełnię łaski. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru