Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Jan Hadalski SChr
Ora vitae principium est

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 07, lipiec 2014

W ostatnim czasie na łamach naszego miesięcznika przybliżamy historię i teologię liturgii godzin – tej nieustającej modlitwy ludu Bożego, popularnie zwanej brewiarzem, której celem jest uświęcenie czasu w ciągu całego dnia. Jeżeli o modlitwie najkrócej możemy powiedzieć, że jest trwaniem w obecności Boga, to szczególnym zewnętrznym wyrazem takiej modlitwy jest monastyczna liturgia godzin, czyli codzienna modlitwa sprawowana we wspólnotach zakonnych. Swoje korzenie ma również u początków Kościoła, współistniała i nadal współbrzmi swoim pięknem i głębią z tak zwanym oficjum katedralnym, brewiarzem duchowieństwa diecezjalnego i wszystkich pobożnych świeckich.
Dobrze się złożyło, że właśnie tej monastycznej modlitwie przyglądamy się w wakacyjnym numerze „Mszy Świętej”. Jej wzór oraz sposób celebrowania dokładnie określił wielki ojciec monastycyzmu zachodniego, św. Benedykt (480-547 r.), spisując w 530 roku swoją słynną „Regułę”. W jej części „O czci należnej Bogu podczas modlitwy” tak charakteryzuje liturgiae horarum dla swojej monastycznej wspólnoty: „Jeśli ludziom możnym pragniemy przedstawić jakąś sprawę, ośmielamy się czynić to jedynie z najgłębszą pokorą i szacunkiem. Z o ileż większą pokorą i czystszym oddaniem musimy zanosić nasze prośby przed oblicze Boga, Pana wszechświata! A i to należy wiedzieć, że nie wielomówstwo, lecz tylko czystość serca i łzy skruchy zasługują w oczach Boga na wysłuchanie” („Reguła” 20,1-3). A jeszcze wcześniej, bo w punkcie 16: „Jaki jest w ciągu dnia porządek Oficjum”, podaje ścisłe wskazówki co do sprawowania tej modlitwy: „Prorok mówi: Siedmiokroć na dzień głoszę Twoją chwałę (Ps 119,164). Zachowamy tę świętą siódemkę, jeśli wypełnimy przyjęty na siebie obowiązek służby przez Jutrznię, Prymę, Sekstę, Nonę, Nieszpory i Kompletę, gdyż o tych właśnie dziennych godzinach Oficjum Prorok powiedział: Siedmiokroć na dzień głoszę Twoją chwałę. O nocnych Wigiliach bowiem ten sam Prorok mówi: Wstaję o północy, aby Cię wielbić (Ps 119,62)” („Reguła” 16,1-4). Na tych wskazaniach przez całe setki lat wzoruje się wiele wspólnot Kościoła, a także i dzisiaj każdego dnia z ust i serc wielu mnichów nieustannie wznosi się chwalba ku Trójjedynemu Bogu. Bardzo zachęcam do bliższego zapoznania się z obszernym artykułem na ten temat na łamach niniejszego numeru „Mszy Świętej”.
Wielki współczesny teolog, jezuita Karl Rahner (1904-1984) na początku jednej ze swoich książek umieścił długą, ale jakże żarliwą modlitwę: Wszechmogący, Święty Boże, do Ciebie pragnę przyjść i do Ciebie się modlić. Ciebie chcę wyznawać – Ciebie, Ojca, Syna i Ducha Świętego – Ciebie chwalić, wielbić i czcić. Tobie chcę składać dzięki dla wielkiej chwały Twojej… (całość zob. K. Rahner, „Modlitwy życia”, Kraków 1986).
Niech ten krótki fragment stanie się zachętą do uczynienia modlitwy zasadą osobistego życia. A może na wakacyjnych szlakach zawędrujemy w gościnne mury jakiegoś klasztoru i uda się nam zachwycić chórową modlitwą mnichów?
Zachęcam do lektury i życzę dobrych,
rozmodlonych wakacji!

 

Uwaga! To jest tylko jeden artykuł z miesięcznika "Msza Święta". Pozostałe przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru