Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Marcin Stefanik SChr
Charyzmaty – Dar języków

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 05, maj 2019

Prostym sposobem komunikowania się z drugim człowiekiem jest oczywiście język. Za jego pomocą również pragniemy porozumieć się z Bogiem. Stąd czasami możemy zadawać sobie pytanie: czy używamy właściwego języka? Czy musimy nauczyć się aramejskiego, bo przecież takim językiem posługiwał się Pan Jezus? A może nic nie trzeba mówić, a wystarczy modlić się sercem? Co to za język, co to za umiejętność? 

Sięgnijmy do wypowiedzi św. Pawła: „Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem  nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami” (Rz 8,26). Owszem, zdarza się, że brakuje nam słów. Wtedy Duch Święty pomaga nam się modlić, a nawet robi to za nas, kiedy już nic nie potrafimy, a jedyne, co możemy ofiarować, to nasze pragnienie i wolę modlitwy. Wówczas On modli się w nas. Pierwszym więc powodem, dla którego jesteśmy obdarowywani, jest modlitwa uwielbienia, poprzez jaką oddajemy chwałę Panu Bogu.

Z Pisma Świętego wiemy, że Tym, który umiał modlić się najlepiej, jest sam Jezus. Kiedy otrzymujemy ten charyzmat, to właśnie po to, abyśmy mogli to czynić tak jak On. Jeśli ktoś odkryje ten dar w sobie, może wpaść w zakłopotanie, nie wiedząc, co się dzieje, ani nie rozumiejąc wypowiadanych słów czy dźwięków. Jak zaznacza św. Marek (zob. Mk 16,17-18), jednym ze znaków, które będą towarzyszyć głoszącym Ewangelię i udzielającym chrztu, jest właśnie umiejętność posługiwania się „nowymi językami”. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru