Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Jan Hadalski SChr, Grzegorz Duszyński
…łącząc się z chórami Aniołów, wysławiamy Ciebie

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 10, październik 2019

Prorok Izajasz opisał niezwykłą wizję (Iz 6,1-3): ujrzał Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie. Serafiny stały ponad Nim i wołały: „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia jest pełna Jego chwały”. Podobny obraz otwiera przed nami Apokalipsa św. Jana (Ap 4,1-8). Tu również autor wspomina tych, którzy nie mają spoczynku, dniem i nocą przed tronem Boga powtarzają: „Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, który był i który jest, i który przychodzi”. W to wołanie aniołów, nazywane hymnem serafickim, włączamy się, uczestnicząc w każdej Mszy Świętej. Zawarte w tytule i podobne słowa spotykamy pod koniec większości prefacji mszalnych, przed uroczystą aklamacją: „Sanctus, Sanctus, Sanctus”. Jeśli przyjmujemy, że liturgia sprawowana na ziemi jest odbiciem liturgii nieba, oczami duszy otwieramy się nie tylko na wizje opisane przez natchnionych autorów, ale autentycznie stajemy pośród aniołów, aby wspólnie – jednocześnie w niebie i na ziemi – wielbić i adorować Pan Boga, wychwalać Jego majestat i nieskończoną dobroć.

W poprzednim numerze „Mszy Świętej” ks. prof. Jan Sochoń, w nawiązaniu do przypadającego w kalendarzu liturgicznym 29 września święta Świętych Archaniołów: Michała, Gabriela i Rafała, zaś 2 października liturgicznego wspomnienia Świętych Aniołów Stróżów, przybliżył nam rzeczywistość tych niebieskich duchów – warto wrócić do jego tekstu oraz wczytać się w kolejny artykuł zamieszczony w bieżącym numerze „Mszy Świętej” poświęcony czci, jaką Kościół oddaje aniołom. Studiując źródła, nie trudno dostrzec, że w świadomości Kościoła, mocno zakorzenionej w wierze i służbie Bożej Starego Testamentu, od samego początku aniołowie są „duchami przeznaczonymi do usług, posłanymi na pomoc starającym się o zbawienie” (Hbr 1,14), aby objawiać im plany Stwórcy oraz aby ich bronić przed szatanem. Pismo Święte poucza, że Pan Bóg w swej opatrzności posyła aniołów, aby ochraniali ludzi i prowadzili ich do zbawienia (Rdz 16,7; Wj 14,19). Św. Grzegorz Wielki w swojej 34. Homilii podkreśla, że nawet ich imiona często oznaczają zadania, jakie im Bóg wyznacza. Aniołowie towarzyszą więc liturgii sprawowanej w Kościele, zanoszą nasze modlitwy przed Boże oblicze, a zwłaszcza Ofiarę każdej Mszy Świętej. Wprost mówią o tym słowa Kanonu rzymskiego wypowiadane przez celebransa po konsekracji: „niech Twój Święty Anioł zaniesie tę Ofiarę na ołtarz w niebie”. A św. Ambroży naucza, że tam gdzie obecny jest Chrystus, tam są i aniołowie. Jeśli Msza Święta jest Ofiarą Chrystusa, z pewnością nie sami w niej uczestniczymy, ale towarzyszą nam aniołowie. Łączność liturgii Kościoła z liturgią nieba uwidacznia się wyraźnie we wspólnym ludzko-anielskim śpiewie: „Sanctus”. Tradycja liturgiczna i patrystyczna mówią również o związku aniołów z pozostałymi sakramentami i sakramentaliami. Kościół nieustannie zaprasza też do dziękczynienia za obecność aniołów pośród nas oraz zachęca do uciekania się pod ich opiekę w niebezpieczeństwach życia i pokusach.

Nie wstydźmy się więc wiary w istnienie pomocnych nam aniołów, które przecież są wyrazem troski samego Boga o każdego człowieka, nie krępujmy się kierować do nich wszelkich próśb, zwłaszcza gdy w dzisiejszych trudnych czasach mamy obowiązek świadczyć o Chrystusie wobec innych, do czego w październiku – Nadzwyczajnym Miesiącu Misyjnym tak dobitnie zachęca nas

papież Franciszek. Zapraszam do lektury.


Uwaga! To jest tylko jeden artykuł z miesięcznika "Msza Święta". Pozostałe przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru