Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Jarosław Staszewski SChr
A to Polska właśnie…

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 10, październik 2019

31 lipca 1514 roku do zdobytego właśnie Smoleńska wjechał na białym koniu wielki książę moskiewski Wasyl III Iwanowicz (†1533). W poprzednich dwóch latach twierdza dwukrotnie wytrzymywała kilkutygodniowe oblężenia Moskwiczan, teraz padła pod ogniem artylerii. W tym samym czasie trwały tajne zabiegi dyplomatyczne zwieńczone podpisaniem w sierpniu 1514 roku sojuszu między cesarzem niemieckim Maksymilianem I Habsburgiem (†1519), wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego Albrechtem Hohenzollernem (†1568) i Wasylem III. Sojusz był wymierzony przeciwko Zygmuntowi I Staremu (†1548) i zakładał wspólne uderzenie na ziemie polsko-litewskie w następnym roku.

Po zajęciu Smoleńska Moskwa rościła sobie prawo do Kijowa i rozległych ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego, a niemiecki cesarza myślał o przejęciu ziem zakonu krzyżackiego, który nie chciał już być zakonem i wolał zmienić się w świeckie, protestanckie księstwo. Należało zatem działać bezzwłocznie: odbić Smoleńsk! Uniemożliwić rozbiór państwa! Rozerwać antypolską koalicję! Utrzymać korony Czech, Węgier i Polski w rękach Jagiellonów! Pokazać sąsiadom, a także tatarskim chanom z Krymu, że potęga Jagiellonów nie słabnie!

W duchu spiskowych porozumień z Niemcami, z początkiem września 1514 roku, wojska moskiewskie zaczęły ostro przeć na zachód. Udało się przeciw nim zgromadzić pokaźne siły: szesnaście tysięcy lekkiej jazdy litewskiej, czternaście tysięcy jazdy polskiej – w tym husarii i ciężkozbrojnych kopijników. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru