Msza Święta - miesięcznik biblijno-liturgiczny

« powrót do numeru


ks. Mateusz Socha SChr
Mały Święty, ale gigant ducha

Artykuł pochodzi z miesięcznika "Msza Święta" nr 09, wrzesień 2020

Dominik urodził się 2 kwietnia 1842 roku w wiosce Riva di Chieri w Piemoncie. Jego imię oznacza: „należący do Boga”, a nazwisko Savio znaczy: „mądry”. Ojciec Karol Savio był rzemieślnikiem, a matka Brygida Gajato pracowała jako krawcowa. Mimo ubóstwa Karol i Brygida starali się jak najlepiej wychować dziesięcioro dzieci.

Dominik został ochrzczony w dniu narodzin. Kiedy miał zaledwie 4 lata, potrafił modlić się, często był widziany na modlitwie. Każdemu przypominał, by pamiętał o pacierzu i pomagał mamie w codziennych obowiązkach.

Za zgodą ks. Zucco Dominik jako pięcioletni chłopiec służył do Mszy Świętej. Wymagało to wiele poświecenia, ponieważ Eucharystię sprawowano tylko rano. Bez zegarka często przychodził za wcześnie i modlił się, klęcząc przed zamkniętymi drzwiami kościoła. Nie zniechęcały go nawet śnieg czy deszcz. Uczył się w przykościelnej szkole. Proboszcz zauważył, że Dominik robi postępy nie tylko dzięki sprytowi, ale również dzięki ciężkiej pracy. Do następnej szkoły codziennie musiał chodzić pieszo osiem kilometrów. Pytany, czy nie boi się chodzić samemu tak daleko, mawiał, że w drodze towarzyszą mu Jezus, Maryja i Anioł Stróż.

Wyjątkowo ks. Zucco zgodził się na udzielenie Dominikowi pierwszej Komunii Świętej wcześniej niż innym dzieciom. Uroczystość miała miejsce 8 kwietnia 1849 roku, w Wielkanoc. O niezwykłej jak na siedmiolatka dojrzałości duchowej świadczą postanowienia zapisane z okazji pierwszej Komunii w książeczce: „Będę często chodził do spowiedzi i tak często do Komunii, na ile mi na to pozwoli mój spowiednik, będę w szczególny sposób obchodzić niedzielę i święta, moimi przyjaciółmi będą Jezus i Maryja, umrę aniżeli zgrzeszę”. (...)

Uwaga! To jest tylko fragment artykułu. Pełną wersję przeczytasz w numerze dostępnym w Wydawnictwie Hlondianum:

« powrót do numeru